Czy sztuczna inteligencja jest gotowa, by zastąpić człowieka? Chat GPT i nowe możliwości AI

| Dominika Posełek | Digital Marketing

Obecnie wiele mówi się o prawdziwym przełomie, a właściwie nowym etapie rewolucji technologicznej. To za sprawą Chat GPT, czyli zaawansowanego oprogramowania, które jest w stanie udzielić tekstowej (na razie tylko!) odpowiedzi na niemal każde zadane pytanie. Ta nowa odsłona sztucznej inteligencji potrzebowała zaledwie 5 dni, by zdobyć pierwszy milion użytkowników, a po dwóch miesiącach od uruchomienia skorzystało z niej już ponad 100 milionów osób. Nieoficjalnie mówi się, że nowa technologia „uruchomiła” w samym Googlu kod czerwony! 

Sztuczna inteligencja


Z tego artykułu dowiesz się:

Czym jest Chat GPT?
Jakie są możliwości tej technologii?
W jaki sposób produkt Open AI zmieni wyszukiwarkę internetową?
Czy koncepcja ludzkiej pracy ma jeszcze sens?
Jakie zagrożenia niesie Chat GPT i podobne oprogramowania?
Czy jesteśmy gotowi na nowy etap rewolucji technologicznej? 

Warto przygotować się na zmianę i odpowiednio wykorzystać nową technologię do własnych celów. Najnowsza odsłona sztucznej inteligencji może sprawić, że Internet, który stał się przestrzenią realizacji celów biznesowych, wkrótce może ulec znaczącym przeobrażeniom. 

Sztuczna inteligencja w wydaniu Open AI

Pod koniec 2022 roku swoją premierę miały 2 usługi cyfrowe podmiotu Open AI. Mowa o Dall-E 2 oraz Chat GPT. Usługi oparte o silnik sztucznej inteligencji, która w przypadku Dall-E potrafi tworzyć fotorealistyczne obrazy zdefiniowane za pomocą tekstu, a w przypadku Chat GPT – generować odpowiedzi tekstowe na zapytania użytkowników. Szybko stało się jasne, że zaprezentowane nowości sporo namieszają w naszej rzeczywistości…

AI

Zarówno Dall-E, jak i Chat GPT generują unikalne obrazy czy unikalny tekst, przy czym trzeba zaznaczyć, że chodzi o treści, które nie istniały wcześniej w zaproponowanej przez AI formie. Pojawia się zatem pytanie, czy powstałą treść można uznać za oryginalną i co z prawami autorskimi? Ci, którzy przetestowali już Chat GPT, mieli okazję przekonać się, ile potrafi, a warto zaznaczyć, że swoją „wiedzę” opiera na 570 GB danych tekstowych, czyli około 300 miliardów słów, które mają swoich autorów i zostały opublikowane w konkretnym celu. Obecnie zaś Open AI wykorzystuje je do nauczania maszyny, która wprost pochłania gigabajty ludzkiej twórczości. Podobnie działa to w przypadku Dall-E, który swoje umiejętności zawdzięcza bazom danych i dzieł znalezionym w Internecie.  

Dlaczego produkty Open AI podbijają rynek?

Zacznijmy od tego, że twórcy przełomu, czyli Open AI to organizacja badawcza, której misją jest bezpieczny i odpowiedzialny rozwój sztucznej inteligencji. Wśród jej założycieli znajdziemy najwybitniejszych ekspertów z dziedziny technologii, którzy w swojej pracy skupiają się na uczeniu maszynowym, robotyce i ekonomii. Chat GPT, czyli najnowocześniejszy model przetwarzania języka naturalnego jest ich najważniejszym osiągnięciem. 

Według Reutersa to najszybciej rozwijająca się aplikacja konsumencka na świecie, o czym świadczy fakt, że w styczniu korzystało z niej średnio 13 milionów unikalnych użytkowników dziennie, co jednocześnie oznacza ponad dwukrotny wzrost w stosunku do grudnia! Serwery programu przeżywają prawdziwe oblężenie, dlatego w ostatnim czasie Open AI ogłosiło miesięczny abonament w wysokości 20$ – początkowo jedynie dla użytkowników z USA, którzy w zamian mogą liczyć na stabilniejszą i szybszą obsługę oraz możliwość wcześniejszego testowania nowych funkcji. 

Trudno nie docenić poziomu zaawansowania sztucznej inteligencji w nowych produktach Open AI i ilości możliwość, jakie oferuje użytkownikom, a to nie koniec, bo Chat GPT wciąż się rozwija! Twórcy deklarują, że pracują nad zdolnością sztucznej inteligencji do wnioskowania na podstawie zestawu danych. Mówiąc o umiejętności wnioskowania czy argumentacji, nie chodzi już tylko o łączenie ze sobą zdań na podstawie informacji i wiedzy z Sieci, tak by miały logiczny sens, ale także o stawianie gotowych wniosków. Chatboty znamy i wdrażamy już od lat, ale możliwości oferowane przez ten model językowy mogą okazać się przełomowe. Sama zapowiedź takiej funkcjonalności wywołuje fascynację, ale i przerażenie. Zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że sztuczna inteligencja „uczy się” na wielu poziomach od ludzi, próbując zrozumieć przebieg konwersacji czy wyrażone myśli, mając przy tym do dyspozycji wiedzę, jaką oprogramowanie pozyskuje z ogromnych zasobów Internetu.   

Open AI

Model językowy, jakim jest Chat GPT został opracowany za pomocą technik uczenia nadzorowanego i uczenia przez wzmocnienie. Jak to wygląda w praktyce? Otóż ten rodzaj uczenia przypomina metodę prób i błędów, które AI popełnia, chcąc zrealizować dany cel, czyli wygenerować merytoryczną, zgodną z prawdą wypowiedź. I tutaj dochodzi czynnik ludzki, bowiem ogromna ilość pracowników zatrudnionych do rozwoju usługi uczy bota wybierać najlepsze możliwe opcje, wykonując z nim liczne testy. Bot dostarcza im kilku najbardziej sensownych odpowiedzi, a następnie dostaje od człowieka potwierdzenie tej, która najlepiej odpowiada konkretnemu zapytaniu. Chat GPT nadal się uczy i choć wydaje się, że to żmudna metoda, tempo jest zastraszające! Przedstawiony w listopadzie model był wersją 3.5, a już teraz dostępna jest ulepszona wersja 4.0, zintegrowana z przeglądarką Bing.

Wydaje się, że z każdym kolejnym tygodniem narzędzie Open AI staje się coraz bardziej humanoidalne, przedstawiając ciąg logiczny łudząco podobny do ludzkiego. Właśnie to sprawia, że Chat GPT może stanowić niezwykle pomocne narzędzie pracy, które przyniesie ogromną zmianę w systemie wyszukiwania internetowego. Zmianę, na którą nie do końca gotowy jest sam Google

Jakie możliwości oferuje Chat GPT?

Wiemy już, że oprogramowanie od Open AI może całkowicie zmienić porządek w segmencie technologicznym, dlatego pora przyjrzeć się temu, co dokładnie potrafi Chat GPT. Zapytany o to, generuje taką odpowiedź:

Chat GPT (Generative Pre-trained Transformer) to potężny model językowy, który potrafi przetwarzać i generować teksty w naturalnym języku na podstawie ogromnej ilości danych tekstowych zebranych z Internetu. Konkretnie, Chat GPT potrafi:

  1. Odpowiadać na pytania: Chat GPT może udzielać odpowiedzi na pytania zadane przez użytkownika. Dzięki umiejętności analizowania i modelowania kontekstu, potrafi zrozumieć pytanie i udzielić odpowiedzi, która jest poprawna i sensowna.
  2. Generować tekst: Chat GPT może generować nowe teksty na podstawie wcześniej zadanych pytań lub wypowiedzi. Dzięki temu może pomóc w tworzeniu treści dla różnych celów, takich jak marketing, reklama czy content marketing.
  3. Tłumaczyć teksty: Chat GPT jest w stanie przetłumaczyć tekst z jednego języka na inny. Dzięki temu może pomóc w komunikacji z osobami posługującymi się innym językiem.
  4. Rozpoznawać język: Chat GPT jest w stanie rozpoznać język, w którym napisana jest wypowiedź lub pytanie, co pozwala na bardziej skuteczne i precyzyjne przetwarzanie tekstu.
  5. Optymalizować procesy biznesowe: Chat GPT może pomóc w automatyzacji procesów biznesowych, takich jak obsługa klienta czy analiza danych, co pozwala na oszczędność czasu i zwiększenie efektywności działań.
  6. Wspomagać naukę: Chat GPT może pomóc w nauce i badaniach naukowych poprzez udzielanie odpowiedzi na pytania i generowanie nowych treści z różnych dziedzin, co pozwala na lepsze zrozumienie danego tematu.

Pierwsze doświadczenia w kontakcie z botem pokazują, że sztuczna inteligencja nie jest w stanie w pełni zastąpić człowieka choćby w zakresie budowania strategii biznesowej, strategii marki, a nawet redakcji i tworzenia tekstów – nie zna przecież założeń strategiczno-kreatywnych do komunikacji konkretnego brandu, nie rozpozna we właściwy sposób kontekstu. Tutaj potrzebna jest wiedza niejawna, a takiej sztuczna inteligencja nie znajdzie w Sieci – w końcu działa w oparciu o wiedzę wsteczną i to z niej czerpie składowe. Może być za to swego rodzaju asystentem, który pomoże uporządkować myśli i dostosować je do konkretnego formatu czy pomocnym narzędziem do inspiracji i pracy kreatywnej – wygeneruje nie tyle pomysły co pewne tropy i sugestie, nawet w kwestii kampanii reklamowej.  

Chat GPT


Atrakcyjna wydaje się umiejętność odpowiadania na wiadomości, bo to oznacza, że wreszcie mamy dostęp do narzędzia, które całkowicie przejmie komunikację z klientami – to może być koniec nieudolnych chatbotów, które ostatecznie zawsze odsyłały np. na infolinię. 

Z pewnością odnajdziemy jeszcze wiele zastosowań Chat GPT, które sprawdzą się zarówno w życiu prywatnym, jak i w biznesie. Przy tak ogromnym potencjale narzędzia zastanawiające jest, co będzie dalej i w czym jeszcze pomoże nam sztuczna inteligencja… 

„Witajcie na nowym Bing” – nowy sposób korzystania z Internetu?

Wiele mówi się o tym, że Google ma obecnie duże kłopoty, a to ze względu na to, że wkrótce Chat GPT zostanie w pełni zintegrowany z wyszukiwarką Microsoftu. Firma od lat poważnie inwestuje w rozwój produktów Open AI, dlatego – zgodnie z zapowiedziami – Microsoft wykorzysta technologię, w oparciu o którą działa Chat GPT i zaimplementuje ją do swoich produktów. W rezultacie wyszukiwarka Bing umożliwi generowanie konkretnych odpowiedzi na wprost zadane pytanie, co może być prawdziwym przełomem, który zmieni sposób korzystania z Internetu! 

Obecnie Bing z roku na rok powiększa swój udział w rynku (ostatnio z 7,2% do 9%), natomiast od 10 lat niekwestionowanym liderem pozostaje przeglądarka Google, której właścicielem jest firma Alphabet. Warto dodać, że z wyszukiwarki Google korzysta obecnie 84% użytkowników na całym świecie. Czy integracja Binga z Chat GPT zmieni układ sił? Na czym właściwie ma polegać „nowy Bing”? 

Microsoft prezentuje integrację Binga z najnowszą i najbardziej zaawansowaną wersją modelu Chat GPT jako ewolucję w korzystaniu z wyszukiwarki, zwłaszcza w przypadku zagadnień, co do których nie ma precyzyjnej odpowiedzi. Zgodnie z zapowiedzią przedstawicieli firmy Microsoft nowa funkcjonalność będzie niczym asystent w researchu, badaniach czy kreatywnym planowaniu. Największa nowość to pole wyszukiwania, które jest jednocześnie oknem czatu – można w nim zapytać o wszystko, przy czym pytanie powinno zawierać maksymalnie 1000 znaków z założeniem, że pozwoli to na dokładne opisanie zagadnienia z uwzględnieniem szerszego kontekstu, instrukcji, a nawet przykładów. Kolejna nowość dotyczy dostępu do informacji – znana nam już wersja Chat GPT to model wytrenowany na danych do 2021 roku, z kolei nowy Bing może operować na najbardziej aktualnej wiedzy z Internetu

Jak dokładnie działa nowa wersja wyszukiwarki? Po wprowadzeniu zapytania, sztuczna inteligencja interpretuje je i przystępuje do wyszukiwania w Sieci, łącząc ze sobą wyniki. Jako odpowiedź otrzymujemy gotowe podsumowanie z podkreśleniem ważnych fraz oraz źródeł wiedzy, co pozwala użytkownikom dotrzeć do wyników i zweryfikować źródło lub po prostu dowiedzieć się więcej. To ostatni moment, by wyprodukować naprawdę dobry, merytoryczny content, który zaprowadzi użytkowników na Twoją stronę! 

Według koncepcji Microsoftu, nowy Bing dostarczy nowe doświadczenia w wyszukiwaniu. Dla użytkowników czat w wyszukiwarce będzie niczym personalny pomocnik, który pomoże precyzyjnie zdefiniować zapytanie, dzięki czemu otrzymamy dokładnie to, czego szukamy. 

To oczywiste, że Microsoft chce zmonetyzować nową wersję swojej wyszukiwarki – pojawiają się już informacje o nowym systemie reklamowym Bing AI. W nowym Bingu miałyby się pojawić płatne linki, a także inne rodzaje reklamy. Na ten moment nie jest to system ogólnodostępny, ale z pewnością warto śledzić nowe informacje na ten temat. Reklamy w wyszukiwarce wspomaganej sztuczną inteligencją – to nie brzmi wiarygodnie, za to prawdopodobnie… Zwłaszcza że w ten sposób Microsoft może jeszcze poważniej zagrozić liderowi rynku – firmie Google. 

Giganci dołączają do wyścigu

Wydaje się, że Google, upojony sukcesem swoich usług i przyzwyczajony do pozycji lidera na rynku technologicznym, przespał moment, w którym firma Open AI prowadziła intensywne prace nad swoim modelem językowym. Prawdopodobnie też stojąca za Google firma Alphabet nie spodziewała się tak spektakularnego sukcesu konkurencji, o czym świadczy fakt, że – według doniesień The New York Times – z uwagi na ogłoszone kroki Microsoftu, Google ogłosił kod czerwony! Anonimowe źródła głoszą, że CEO korporacji Sundar Pichai poprosił o wsparcie założycieli firmy – Larry’ego Page’a i Siergieja Brina.  

Bez wątpienia Chat GPT i inne modele językowe stanowią poważne wyzwanie dla Google – przede wszystkim jako konkurencja dla ich wyszukiwarki. Jeśli – zgodnie z zapowiedzią – w nowym Bingu zamiast wyników wyszukiwania dostaniemy konkretną odpowiedź na zapytania, Google może stracić pozycję lidera w tej branży, a to oznacza spadek przychodów. Zagrożenie jest tym większe, że obecnie 80% przychodów firmy Alphabet pochodzi z reklam w Internecie, a jedną z funkcjonlaności Chatu GPT jest tworzenie kampanii i wysyłanie ich. Obszarem konkurencji mogą być również usługi internetowe, ponieważ najnowszy model AI może posłużyć do tworzenia nowych czy ulepszania istniejących aplikacji internetowych. Z punktu widzenia Google sytuacja jest naprawdę poważna – na naszych oczach zmienia się dotychczasowy sposób korzystania z Internetu

Firma Google wciąż ma jednak przewagę rynkową, olbrzymie możliwości i… własną propozycję nowego chatbota! Nazywa się Bard i obecnie jest w fazie testów. Z prezentacji Google wynika, że Bard opiera się na podobnej technologii, przy czym prezentacja ta była na tyle chaotyczna i mało przekonująca (szczególnie na tle wystąpienia przedstawicieli Binga), że spowodowała 100 miliardową stratę na wycenie firmy.

Inni giganci branży również nie próżnują! Elon Musk, niegdyś współzałożyciel Open AI, który w 2018 roku podjął decyzję o odejściu ze względu na „konflikt interesów”, już zapowiada nowy projekt. Według informacji podanych przez Reutersa Musk właśnie kompletuje zespół, który miałby być odpowiedzialny za stworzenie konkurencyjnego dla Chat GPT chatbota. Kontrowersyjny miliarder podkreśla, że projekt firmowany jego nazwiskiem ma być mniej poprawny politycznie niż propozycja Open AI, co miałoby się wiązać z mniejszymi ograniczeniami w zakresie kontrowersyjnych tematów. 

„Zaległości” w AI nadrabia również Meta. W ostatnim czasie firma postawiła na rozwój projektu Metaverse. Niepowodzenia mogły być bodźcem do tego, by postawić na AI. Mark Zuckerberg już ogłosił, że Meta również skompletowała team, który zajmie się budowaniem narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję. Nowe rozwiązania AI pojawią się w Messengerze, WhatsAppie i Instagramie pod postacią kreatywnych filtrów AI czy nowych formatów reklam. Firma zapowiedziała też własny model językowy LLaMA, czyli Large Language Model Meta AI. Model Mety ma być poświęcony celom naukowym. 

Pozostaje nam bacznie przyglądać się walce technologicznej gigantów o dominację nad nową wersją Internetu! 

Gotowi na rewolucję AI?

Pojawienie się tak zaawansowanego modelu językowego pociągnęło za sobą pytanie, czy to już ten moment, gdy sztuczna inteligencja może zastąpić człowieka. Otóż w obecnym kształcie program nie jest bezbłędny i ma swoje ograniczenia – z pewnością Chat GPT nie trzyma się chronologii zdarzeń, kłamie i chętnie leje wodę albo operuje uogólnieniami, zwłaszcza gdy nie zna odpowiedzi na pytanie. W takiej sytuacji korzystanie z narzędzia wymaga dodatkowej weryfikacji. Poważnym ograniczeniem jest również wspomniany już brak aktualnej wiedzy najnowszej wersji chatbota, która jest ograniczona do 2021 roku. Wiele wskazuje więc na to, że to sztuczna inteligencja nie jest gotowa, by zastąpić człowieka. 

Myśląc o przyszłości i rozwoju sztucznej inteligencji, nie można pominąć zagrożeń, jakie niesie za sobą. Choćby te związane z ochroną prywatności, cyberprzestępczością, dezinformacją i szerzeniem fałszywych informacji. W kontekście społecznym dynamiczny rozwój AI może doprowadzić do izolacji i utraty umiejętności interpersonalnych. Co więcej, jeśli nie teraz, to w bliskiej przyszłości z pewnością czekają nas duże zmiany na rynku pracy, które zmuszą nas do przedefiniowana konceptu generowania wartości społecznej przez jednostkę. 

czat open ai

Zmiany dotyczą również szeroko pojętej branży marketingu i reklamy. Kiedyś to media społecznościowe wywołały prawdziwą rewolucję i przyniosły zmianę na rynku mediowym. Obecnie to sztuczna inteligencja zmienia rynek kreatywny. Zdając sobie sprawę z ogromnego postępu w zakresie rozwoju AI, z uwagą śledzimy wszelkie nowości w tym temacie, starając się zaimplementować nowe rozwiązania, choć jednocześnie zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości tych narzędzi. Pozostaje nam uważne śledzenie postępu w zakresie AI i rozważne zaadaptowanie się do nowych rozwiązań. Z zastrzeżeniem, że mają one nam służyć – pomóc w pracy kreatywnej i przyspieszyć pewne procesy. W Veneo zawsze podkreślamy, że tylko spójna, konsekwentnie budowana komunikacja pomaga budować siłę marki i w tym zakresie rozwój AI niewiele zmienia, ponieważ to wciąż świadomie tworzona komunikacja będzie stanowić przewagę konkurencyjną.

Raz jeszcze zwróćmy uwagę, że najnowszy model językowy swoje działanie opiera na wiedzy wstecznej – nie ma dostępu do tej niejawnej, absolutnie kluczowej do tworzenia treści, których celem jest przecież budowanie założonego pozycjonowania, wyróżnienie się na tle innych brandów. To oczywiste, że to człowiek znający kontekst, posiadający konkretny talent i empatię jest w stanie tworzyć, a nie odtwarzać. Wyobraźmy sobie, że nagle wszyscy zaczynają budować komunikację wyłącznie w oparciu o narzędzia AI – czy po jakimś czasie konsumenci utrzymają swoje zaangażowanie i lojalność? 

Postęp w obszarze AI w kontekście marketingu należy więc potraktować jako pewien kierunek rozwoju. W końcu domeną tej branży jest kreatywność, poszukiwanie nowych rozwiązań i wreszcie testowanie tego, co nowe, niepoznane. Tym bardziej istotny jest tutaj czynnik ludzki – choćby po to, by umiejętnie porozumiewać się ze sztuczną inteligencją, by wspólnie (s)tworzyć oczekiwaną wartość. Pamiętajmy, że każdy model AI to algorytm, którego działanie jest zdefiniowane przez… człowieka

Źródła: