Black Friday to dopiero początek. Jak w dobie kryzysu zwiększyć sprzedaż w e-commerce w 4. kwartale?

| Konrad Barłowski | E-commerce

Kiedy myślimy o sklepach internetowych, od razu do głowy przychodzi nam kwestia zakupów tańszych, niż ma to miejsce w placówkach stacjonarnych. To całkowicie zrozumiałe, bo współczesny e-commerce ma w tej kwestii do zaoferowania naprawdę wiele: darmowa dostawa, tańszy kolejny zakupiony produkt, zniżka po zakupie na określoną kwotę, okresowe rabaty oraz… okazje wyprzedażowe. Te ostatnie są szczególnie kuszące – dla kupujących, bo wiążą się z obniżkami rzędu nawet kilkudziesięciu procent, a dla sklepów, bo mogą liczyć na naprawdę duże zainteresowanie asortymentem.

Jak zwiększyć sprzedaż w 4. kwartale roku i podczas Black Friday

Tak się złożyło, że najwięcej tego typu akcji gromadzi zazwyczaj 4. kwartał roku. Nie inaczej jest w 2022 – zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym jest jak najbardziej realne. Oczywiście wszystko zaczyna Black Friday, jednak jak się okazuje, to dopiero wierzchołek wyprzedażowej góry lodowej, na którą kurs obierają zarówno te największe, jak i całkiem małe marki e-commerce. Jak powinny się do tego przygotować? Jakie wyzwania czekają je przez najbliższe miesiące? Na co trzeba zwrócić szczególną uwagę, by jak najwięcej w tym czasie zarobić? Jak korygować dawne praktyki w związku z kryzysem gospodarczym? Czas odpowiedzieć na te pytania.

Czarny piątek – sezon na zwiększenie sprzedaży w e-commerce otwarty!

Kiedy w USA trwała już na dobre gorączka zakupowa Czarnego Piątku, w Polsce jeszcze nikt o czymś takim nie słyszał (zresztą ciężko było u nas o pełne półki sklepowe – nie było zatem co szturmować). Co prawda nie od początku ten wyjątkowy dzień nazywano właśnie w ten sposób, natomiast jego znaczenie rosło z roku na rok i w końcu musiało zostać odpowiednio „obrandowane”.

Teorii wyjaśniających genezę namingu „Black Friday” jest kilka. A to, że piątek po amerykańskim Dniu Dziękczynienia był dniem masowego zgłaszania wolnego w pracy (któż nie chciałby 4-dniowego weekendu?), a to, że nazwę wymyślili policjanci, mający tego dnia ręce pełne roboty (tłumy pod sklepami nie zawsze zachowywały się grzecznie, dochodziło nawet do śmiertelnego w skutkach zadeptywania się), a jeszcze inni widzą w tym alegorię do dawnych rachunków księgowych, gdzie czarnym tuszem zapisywało się dobre wyniki finansowe (a te, jak wiadomo, od lat szybują w ciągu tego jednego dnia).

Kiedy Black Friday?

Nie jest zatem jasne skąd ten czarny kolor w nazwie, natomiast pewne jest, że całe wyrażenie tak mocno wrosło już w gospodarki wielu kapitalistycznych państw, że nie da się go wykorzenić. Tym bardziej że idea wielkich wyprzedaży czarnopiątkowych ma się dobrze i wciąż ewoluuje – to nie tylko symboliczny początek okresu zakupów przedświątecznych, ale też prawdziwe święto handlu, które niejednokrotnie rozciąga się na cały weekend, a kończy się jeszcze młodszym wynalazkiem – Cyber Monday, czyli w założeniu dniem zwiększenia sprzedaży w sklepach internetowych. W założeniu, ponieważ w rzeczywistości cała branża e-commerce tak mocno się rozwinęła, że już od Black Friday świętuje na równi, a może i z jeszcze większym rozmachem, niż placówki stacjonarne.

Cyber Monday - kiedy?


Z czarnego w czerwone, czyli Mikołajki i Boże Narodzenie

Przygotowanie e-commerce na 4. kwartał roku musi uwzględniać kalendarz. Rzućmy zatem na niego okiem. W tym roku Black Friday wypada 25 listopada, a Cyber Monday 28 listopada. Wychodzi więc na to, że nie zdążymy jeszcze otrząsnąć się z wyprzedażowego szaleństwa, a już zaskakuje nas… Mikołaj.

Zwiększenie sprzedaży w e-commerce w Mikołajki

I choć zapewne wiele osób właśnie w ten weekend zrobi zakupy z myślą o 6 grudnia (a może i mając na uwadze Boże Narodzenie), to zapewne będzie spora grupa ludzi, którzy poszukają upominków na ostatnią chwilę. Prosta matematyka mówi nam, że między Cyber Monday a Mikołajem jest osiem dni, w tym weekend, więc mobilizacja sklepu musi być na najwyższym poziomie.

Dwa i pół tygodnia później mamy kolejne święto, które kojarzy się z dużą ilością zakupów – Boże Narodzenie. Co roku czytamy raporty sprzedaży z poprzedniej zimy, gdzie specjaliści przewidują, że w tym roku Polacy znów wydadzą więcej pieniędzy na Święta – również na zakupy w Internecie (choć wobec wysokiej inflacji, wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego w 2022 sytuacja nie będzie taka oczywista, ale o tym przeczytasz nieco więcej w kolejnych akapitach). I choć nad Wisłą wciąż nie ma jednomyślności w kwestii dnia wręczania upominków bożonarodzeniowych (jedni dają już w Wigilię, inni dopiero w pierwszy dzień Świąt), to jedno jest pewne – w tak gorącym okresie zakupy trzeba zrobić odpowiednio wcześniej, ponieważ przepustowość poczty i pojemność paczkomatów nie jest z gumy. Można zatem spodziewać się, że tuż po Mikołajkach zacznie się kolejna fala zwiększenia sprzedaży w sklepie internetowym.

Zwiększenie sprzedaży w e-commerce na święta


Przeciąg na hali, czyli jak zwiększyć sprzedaż w e-commerce na koniec roku?

Ktoś powie – miną Święta, wreszcie wszystko zacznie płynąć swoim normalnym nurtem. Dni do Sylwestra to zazwyczaj czas urlopów, leniwego zajadania się pozostałościami po Świętach, odwiedzania rodziny i wyczekiwania na nowy, oby lepszy rok. Jeśli jednak chodzi o e-commerce, to niewiele ma to wspólnego z prawdą. Może właśnie teraz mamy najlepszą okazję do tego, by przewietrzyć swoje magazyny!

Polacy powoli przyzwyczajają się do tradycji wyprzedaży poświątecznych i noworocznych. Sprzedawcy takie ruchy zazwyczaj motywują koniecznością pozbycia się nadmiaru produktów pozostałych w magazynie po tworzeniu świątecznych zapasów, natomiast wielu z nich ma już wkalkulowane w rachunek ekonomiczny to, że spróbują sprzedać jeszcze więcej właśnie w tym okresie. Jak pokazuje praktyka, szczególnie sprzęty elektroniczne dobrze „schodzą” w czasie wietrzenia magazynów, choć z roku na rok przybywa kategorii, w których z powodzeniem można zastosować ten manewr.

Zwiększenie sprzedaży w e-commerce - wyprzedaże


Do maratonu wyprzedaży trzeba się przygotować

Jak widać, okazji zakupowych w 4. kwartale roku nie brakuje – zwiększenie sprzedaży w e-commerce jest jak najbardziej realne. Natomiast biorąc pod uwagę powyższą analizę, można pokusić się o stwierdzenie, że już od połowy listopada (lub nawet od października) do końca roku (a nawet trochę dłużej – jeśli planujemy wyprzedaże noworoczne) nasz sklep internetowy może działać na najwyższych obrotach, odbierając więcej zapytań, zamówień i generując wyższy ruch, niż w jakiejkolwiek innej części roku. To prawdziwy maraton zakupowy! A jak wiadomo, jeśli chcemy z pozytywnym skutkiem przebyć i ukończyć maraton, musimy wcześniej się do niego przygotować. W biegach – dużo trenować. W e-commerce – „wytrenować” swój sklep i jego obsługę.

Dlaczego to takie istotne? Bo praktyka pokazuje, że mnóstwo marek jest kompletnie nieprzygotowanych na zwiększenie sprzedaży w sklepie na koniec roku (a co za tym idzie – na zwiększony ruch w obrębie witryny, większą ilość zamówień) i nie potrafi stworzyć atrakcyjnej mechaniki promocji. Mało tego, jeśli już wcześniej w obrębie serwisu były jakieś błędy, to przy zwiększonym napływie użytkowników ich konsekwencje będą odpowiednio zwielokrotnione, przez co sklep może więcej stracić w oczach potencjalnych klientów, niż zyskać. Listę najpopularniejszych wpadek e-commerce podczas okazji sprzedażowych znajdziesz w tym artykule, który poparty jest konkretnymi przykładami. Natomiast my zastanowimy się teraz, w jaki sposób ten „trening do maratonu” powinien wyglądać.

Zwiększenie sprzedaży w e-commerce – przygotuj swój sklep na wyprzedaże

Listę działań do podjęcia w związku ze wzmożonym ruchem w biznesie można podzielić na dwie kategorie – tych związanych z fizycznym procesem przetwarzania zakupu (zatowarowanie, obsługa, wysyłka) oraz tych dotyczących digitalowych narzędzi niezbędnych do przeprowadzenia całego procesu w sposób skuteczny (strona internetowa, serwery, social media, reklama). Wiele cennych wskazówek odnośnie tego, jak zwiększyć sprzedaż w e-commerce, znajduje się w poradniku przygotowanym przez naszych specjalistów. Natomiast w tym tekście skupimy się nieco bardziej na ogólnych obszarach – zwrócenie na nie szczególnej uwagi jest dobrym punktem wyjścia do stworzenia konkretnej listy „to do” przed Black Friday.

  • Zadbaj o odpowiednie zatowarowanie – niby rzecz oczywista, a w praktyce tak bardzo niedoszacowana. Jeśli prowadzisz swój biznes od dawna, zapewne dysponujesz wiarygodnymi danymi dotyczącymi sprzedaży w danej części roku. Możesz je porównać, kalkulując dynamikę wzrostu w podobnych okresach. Na tej podstawie masz szansę realnie ocenić niezbędne zatowarowanie magazynu na wszelkie okazje zakupowe 4. kwartału, o co należy rzecz jasna zadbać z odpowiednim wyprzedzeniem.

Pamiętaj, że brak towaru w e-sklepie to nie tylko utracony potencjalny zysk, ale też rzecz o wiele trudniejsza do odbudowania – stracone zaufanie klienta, który zachęcony reklamą miał nadzieję na okazyjny zakup, a ostatecznie musiał przełknąć gorzką pigułkę rozczarowania.

  • Przetestuj stabilność strony – okres wyprzedaży, większe zainteresowanie klientów, wszystko dodatkowo podsycone atrakcyjną reklamą – to wszystko wiąże się ze wzmożonym ruchem na stronie. Odpowiednio wcześnie się na niego przygotuj – sprawdź serwery i upewnij się, że witryna wytrzyma wielokrotnie większe obciążenia niż te, z którymi musi sobie radzić na co dzień. Nie ma bowiem dla użytkownika nic bardziej irytującego niż ekran informujący o błędzie w połowie procesu zakupowego. W ten sposób zwiększenie sprzedaży w sklepie na koniec roku nie będzie tak spektakularne, jak mogłoby być.
  • Sprawdź stronę pod kątem UX – czyli wejdź w buty klienta i przeklikaj stronę tak, jak robiłby to on – od momentu wejścia na odpowiednią podstronę, aż po finalizację zakupu. Jeśli sam nie jesteś pewien, czy zwrócisz uwagę na wszystkie istotne detale – zleć audyt agencji interaktywnej lub oferującej usługi związane z tworzeniem stron oraz performance marketingiem. Zadbaj też o to, by droga od znalezienia produktu do finalizacji transakcji była jak najkrótsza. Badania z 2020 roku wskazywały, że nawet 80% klientów porzuca swój koszyk zakupowy. Jeżeli tak się stanie, jedynym sposobem na to, by jednak kupili coś u nas, będzie zainwestowanie kolejnych środków w remarketing.

Ważna podpowiedź – nie rób tego na tydzień przed Black Friday, bo nawet jeśli znajdziesz wówczas błędy, nie zdążysz ich wyeliminować. A nawet jeśli zdążysz, to możesz paść ofiarą własnego pośpiechu – w takich sytuacjach często poprawka w jednym miejscu niesie za sobą ryzyko niestabilności w innym. Takiej reakcji łańcuchowej w obrębie witryny nie chce nikt.

  • Przygotuj mechanizmy promocji – nie bez powodu użyto tu liczby mnogiej. Okazji w 4. kwartale jest kilka, zatem bombardowanie fanów jednym czy dwoma rodzajami prostych obniżek jest pójściem po linii najmniejszego oporu.

A przecież dzisiejsze technologie oferują nam tak wiele w kwestii implementowania różnych rodzajów promocji! Darmowa dostawa, rabat na daną kategorię, obniżka na kolejny zakupiony produkt, promocja pod warunkiem posiadania w koszyku konkretnego towaru, zwiększanie rabatu w miarę zwiększenia wolumenu zakupowego, zbieranie „punktów” – to tylko kilka z całej palety możliwości! Dodatkowo możesz zaprosić internautów do wzięcia udziału w specjalnym konkursie lub loterii, które mogą rozciągać się czasowo na kilka okazji wyprzedażowych.

A może zrobić na przekór i zainwestować tylko w jedną mega akcję promocyjną w omawianym okresie? To ciekawa alternatywa, o której przeczytasz więcej w dalszej części tekstu.

  • Zrób wszystko, by skrócić czas dostaw – maksymalna mobilizacja personelu (a może zatrudnienie na „gorący” okres dodatkowych rąk do pracy?), dodanie niezbędnych funkcjonalności do narzędzi digitalowych, integracja wszystkich kanałów zbierania zamówień, usprawnienie procesu ich realizacji – zadbaj o każdy detal, który może wpłynąć na szybkość realizacji zakupów, bo czasu pomiędzy poszczególnymi okazjami sprzedażowymi jest czasem krytycznie mało (patrz Cyber Monday – Mikołajki), więc opóźnienia będą bardzo szybko się nawarstwiać. Przygotowanie e-commerce na 4. kwartał roku nie może tego bagatelizować.
  • Dobrze komunikuj wyprzedaże – w tym punkcie wchodzimy już w strategię komunikacji marki, ale nie sposób pominąć tej kwestii. Nawet najlepiej przygotowana mechanika promocji i najbardziej dopieszczona strona internetowa na nic się nie zdadzą, jeśli nie zaczniemy komunikować naszej oferty w sposób skuteczny – zgodny z charakterem marki i percepcją grupy docelowej. Mowa tu zarówno o warstwie tekstowej, jak i wizualnej (grafika, animacje, wideo) – w zależności od tego, jaki typ kampanii reklamowej wybierzemy.
  • Zainwestuj w skuteczną reklamę – w Internecie najlepsze efekty w tego typu kampaniach dają Google Ads i Social Media Ads. Jeśli nie prowadziłeś dotąd szerzej zakrojonych działań kampanijnych na tym polu – lepiej powierz to zadanie doświadczonym specjalistom od PPC, którzy w swojej karierze mieli okazję trafiać już do grup docelowych z różnych branż. To zminimalizuje koszt i czas optymalizacji kampanii reklamowej.
  • Zareaguj odpowiednio wcześnie – na koniec rada prosta, choć jeśli do tej pory nie wziąłeś jej sobie do serca, to mocno alarmująca – wszystko przygotuj z odpowiednim wyprzedzeniem, najlepiej uwzględniając bufor czasowy. Optymalizacja witryny, stworzenie kreacji, dopracowanie mechaniki promocji, ustawienie kampanii i zgranie tego wszystkiego w czasie wymaga… no właśnie – czasu. A do Black Friday pozostało go już wbrew pozorom niewiele.

Nie znaczy to jednak, że nic nie da się zrobić. Jeśli potrzebujesz pomocy (prawie) last minute w przygotowaniu e-commerce na 4. kwartał roku, możesz skorzystać z konsultacji i usług Veneo Performance – wystarczy kliknąć tutaj. Nasi specjaliści wiedzą doskonale, jak przygotować e-commerce na wyprzedaże 4. kwartału 2022 roku. Z ich doświadczeniem i operatywnością zdążysz jeszcze zoptymalizować wszystkie procesy i ruszyć ze skuteczną kampanią, która przyniesie ci znacznie większe zyski, niż gdybyś przespał tę nadarzającą się okazję. Wezmą też pod uwagę aktualne uwarunkowania gospodarcze, które stawiają przed sklepami nowe wyzwania. Warto pokrótce je przeanalizować i zdefiniować wstępne środki zaradcze.

Jak sprzedać więcej, gdy w klientów uderza kryzys?

Końcówka 2022 roku z pewnością nadal będzie najbardziej „gorącym” okresem dla e-commerce, ale nie da się ignorować faktu, że zwiększenie sprzedaży o konkretny wolumen będzie trudniejsze, niż w poprzednich latach. Wszystko przez światowe zawirowania na wielu rynkach i w niemal wszystkich gałęziach gospodarki. Począwszy od pandemii, poprzez inflację napędzającą kryzys gospodarczy, kończąc na wojnie za naszą wschodnią granicą, która jest ściśle powiązania z kryzysem energetycznym. Wszystkie te czynniki sprawiają, że biznes – nie tylko w naszym kraju, ale i całej Europie – prowadzić jest coraz trudniej. 

Polacy w najbliższych miesiącach będą uważniej oglądać każdy grosz – według raportu EY Future Consumer Index aż 61% Polaków szuka w tym roku oszczędności i planuje wydawać mniej. Warto zatem zawczasu przygotować odpowiednie działania w digitalu, w tym skuteczne mechanizmy promocji lub pomysły na wyeksponowanie konkretnych cech produktu. Poniżej prezentujemy dziesięć obszarów działania, którym warto się przyjrzeć z uwagi na nadciągającą recesję.

#1 Komunikuj benefity, które mogą być obecnie wyjątkowo istotne dla konsumentów

Jeśli oferujesz produkty naprawdę wysokiej jakości, warto postawić na narrację uwypuklającą takie benefity jak trwałość. W dobie kryzysu część konsumentów chętniej wyda nieco więcej na wytrzymałe, solidne wyroby, niż zdecyduje się na coś taniego, co być może po krótkim czasie trzeba będzie zastąpić nową sztuką – a co za tym idzie, zapłacić podwójnie. Przy okazji można tutaj zahaczyć w kampanii o kwestie ekologiczne (mniej śmieci w obiegu, mniej negatywnego wpływu na środowisko przy produkcji) i zero waste.

W ramach aktualnych działań dla Marki ADAM BARON, która oferuje galanterię skórzaną z prawdziwej włoskiej skóry wysokiej klasy, a co więcej – jest produkowana ręcznie, z dbałością o każdy detal, co niejako potwierdza jej trwałość, przygotowaliśmy kampanię opartą na insighcie dążenia do bardziej przemyślanych zakupów i stawiania na rzeczy dobrej jakości.

Jak zwiększyć sprzedaż w e-commerce? - Adam Baron

#2 Nadaj nowe znaczenie swojemu produktowi

Jeśli twój produkt może posłużyć na więcej niż jeden sposób, to koniecznie o tym wspomnij, budując komunikaty marketingowe. Uniwersalny, wielofunkcjonalny produkt sprawdza się w przypadku osób oszczędnych oraz wspierających ideę recyklingu.

#3 Zwiększ wartość swojej oferty

Zwiększ wartość swojego produktu – ulepsz go do wersji „premium” (nie podnosząc ceny lub robiąc to nieznacznie – oczywiście o ile chłodna kalkulacja biznesowa ci na to pozwoli) albo dołącz do niego elementy dodatkowe (na przykład kilka części zamiennych lub sprzedaż w pakiecie, która jest dużo bardziej opłacalna, niż zakup wszystkich produktów osobno). Innym sposobem jest połączenie produktu z usługą (np. darmową dostawą czy gratisowym montażem). Czasem zwiększenie wartości towaru może nastąpić na skutek samego obudowania go odpowiednim PR-em, ale tu już wchodzimy na grunt strategii marki i strategii komunikacji, które musiałyby zostać odpowiednio zmodyfikowane w celu zmiany percepcji produktu u klienta docelowego.

#4 Postaw na edukację, buduj autorytet

Przy podkreślaniu atutów swoich produktów, wykazuj się sprytem i pomysłowością. Na przykład udzielaj porad i podpowiedzi, w jaki sposób skorzystanie z twojej oferty okaże się źródłem niespodziewanej oszczędności lub przeciwdziałania marnotrawstwu – że po prostu jest rozwiązaniem na kryzys. Ciekawym przykładem są działania marki Carrefour, która we współpracy z Katarzyną Bosacką stworzyła format „Mądry obiad do 5 zł za osobę”. 

Jak sprzedać więcej w E-commerce w dobie kryzysu? - Mądry obiad Katarzyny Bosackiej
źródło: https://www.carrefour.pl/lp-madry-obiad

To cykl przepisów udostępnionych również w formie wideo, w których słynna propagatorka zdrowego jedzenia daje odpowiedź na trapiących wiele gospodarstw domowych pytanie „jakość czy cena?”. Wśród przepisów pojawia się m. in. pyszna pizza przygotowana z czerstwego pieczywa. To niezwykle trafna reakcja na zmieniającą się rzeczywistość, która stawia przed markami wiele wyzwań i – nomen omen – mądry sposób na promocję oferty sieci sklepów Carrefour. 

#5 Odwołuj się do ESP

Zwiększ lub podkreśl bardziej wartość emocjonalną produktu (ESP) kosztem wartości funkcjonalnej (USP). Faktem jest bowiem, że jeśli nie jesteś w stanie zaproponować czegoś mierzalnego w kwestii konkretnego produktu lub usługi, to najwięcej możesz ugrać, wkraczając właśnie w sferę emocjonalną.

W zależności od tego, co oferujesz, możesz podkreślić, jak Twój asortyment ułatwi życie Twojego klienta, jak podkreśli jego prestiż lub pozycję społeczną, zwiększy poziom jego bezpieczeństwa, albo po prostu jak przyjemne będą odczucia z obcowania z danym wyrobem. Również w okresie wzmożonych promocji na koniec roku takie połączenie rabatu z kampanią o zabarwieniu emocjonalnym może przynieść wymierne skutki. Zwłaszcza że przy większości zakupów, które nie są nam konieczne i niezbędne do życia (patrz: prezenty dla bliskich) rzadko jesteśmy idealnie racjonalni i wyrachowani…

#6 Przemyśl mechanizm promocji

Jeśli chodzi o sam mechanizm promocji, rozważ zrobienie w 4. kwartale jednej, dużej akcji, zamiast kilku mniejszych, na każdą okazję z osobna. Może ona mieć miejsce w okolicach Mikołajek lub w okresie przed Bożym Narodzeniem. Przekaz uzasadniający takie działanie odwoływałby się do logiki każdego kupującego – jedna porządna promocja zawsze będzie bardziej atrakcyjna i opłacalna niż kilka mniejszych, rozrzuconych w czasie, które łatwiej przegapić.

#7 Wykorzystaj swoje 5 minut

Jeśli Twój produkt w jakikolwiek sposób może wpłynąć na oszczędność energii (mniejsze zużycie prądu lub gazu, mniejsza konieczność ogrzewania) lub sam jest energooszczędny, to w dobie szalejących cen na rynkach surowcowych jesteś wręcz zobowiązany o tym wspomnieć. 

#8 Wspieraj klientów w decyzjach zakupowych

Skoro faktem jest, że konsumenci będą teraz z większą uwagą wybierać produkty w e-sklepach, to trzeba dołożyć wszelkich starań, by rozwiać ich wątpliwości co do sensowności zakupu. Zadbaj o to, by mieli jak najwięcej informacji o Twoim asortymencie, a nawet by mogli z nim wejść w interakcję. Możesz na przykład zainwestować w rozszerzoną rzeczywistość, dzięki której ktoś zobaczy Twój produkt na sobie/swojej ścianie lub gdziekolwiek on powinien docelowo się znaleźć. Jeśli oferujesz różne warianty wyboru, zwłaszcza kolorystyczne, to również zadbaj o to, by wszystkie znalazły się na renderach/wizualizacjach wysokiej jakości. Niech klient ma pewność, że zapłaci raz i będzie zadowolony, bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów (na przykład zwrotu towaru, który jednak nie spełnił oczekiwań).

#9 Doceń stałych klientów

Kiedy pojawia się kryzys w jakiejś branży, prawdziwą tarczą antykryzysową okazują się obecni lub byli klienci. Więc jeśli sytuacja jest naprawdę trudna, być może warto tymczasowo zrezygnować z kosztownego pozyskiwania nowych klientów, a środki zainwestować w przypomnienie się wszystkim naszym „ciepłym leadom”. Dzięki nim możliwe będzie zbudowanie solidnego wolumenu przychodów w 4. kwartale, który będzie podstawą do przetrwania najtrudniejszych miesięcy (na przykład do czasu wyhamowania inflacji).

Warto wysłać newsletter z poradami czy inspiracjami i kodem rabatowym, stworzyć live’a sprzedażowego z ofertami specjalnymi czy założyć grupę na Facebooku i zachęcić klientów do sprzedaży lub wymiany produktów twojej marki – nie obawiaj się, że w ten sposób stracisz! To szansa na zbudowanie społeczności i siły marki, a to zaprocentuje, gdy ustabilizują się nastroje konsumenckie.

#10 Buduj pozytywne doświadczenia klienta

Na koniec pamiętaj, że kiedy coraz trudniej o lojalnego klienta (lub klienta w ogóle), to tym większą opieką trzeba objąć tych, którzy zainteresowali się Twoją ofertą. Szybko odpowiadaj na wszelkie pytania i wątpliwości, proponuj alternatywy, bądź elastyczny (również cenowo – jeśli marżowo możesz sobie na to pozwolić), pozytywnie reaguj na negatywne komentarze lub reklamacje, zapewniaj opiekę posprzedażową – tych kilka kluczowych obszarów możesz znacznie poprawić stosunkowo niewielkim kosztem i budować w ten sposób pozytywne doświadczenia klienta, co może okazać się kluczem do sukcesu (i to nie tylko w końcówce roku, ale w ogóle).

Łatwo już było, ale wciąż może być opłacalnie

Powyższy przegląd nie miał na celu przestraszyć przedsiębiorców działających online ani w brutalny sposób wytykać im błędów w zarządzaniu e-sklepem. Miał natomiast wskazać kilka obszarów, których zaniedbanie, zwłaszcza w tak newralgicznym okresie, jak końcówka roku, jest lampką ostrzegawczą przed problemami z maksymalizacją zysków. A lampka ta świeci o tyle mocniej, o ile światowe zawirowania składające się na obraz kryzysu wpływają na naszych klientów i ich zdolności zakupowe.

Na szczęście zwiększenie sprzedaży w sklepie na koniec roku wciąż jest jak najbardziej możliwe, choć obwarowane kilkoma dodatkowymi warunkami. Jednym słowem – trzeba się trochę natrudzić, ale efekty tych działań pozostaną z marką może nawet na lata. Klienci tylko czekają na Twój ruch – nie zawiedź ich i już dziś spraw, by Twój e-sklep był jeszcze bardziej przyjazny użytkownikom, poszukującym dokładnie takich produktów, jakie oferujesz. A jeśli sam nie jesteś pewny, w którym kierunku ruszyć, skorzystaj z pomocy fachowców z agencji digital – oni mogą stać się Twoim solidnym kierunkowskazem.

Źródła:
https://www.ey.com/pl_pl/news/2022/08/ey-future-consumer-index-e-commerce
https://eizba.pl/wp-content/uploads/2018/11/RAPORT-PorzuconyE-koszyk.pdf